Zachęcony bardzo dobrym odbiorem pierwszej części szybko sięgnąłem po kontynuację. Ponownie się nie zawiodłem, a było jeszcze lepiej.
„Amor ad mortem” – „Miłość do (…) śmierci”.
Plusy:
- kontynuacja losów Henryka Duszańskiego „Hrabiego” ponownie wciąga;
- przeniesienie akcji z prowincji - Staszowa do Warszawy;
- pokazanie postaci Hrabiego z dużo lepszej strony niż w „Skazańcu”;
- czuć klimat warszawskiego półświatka przestępczego początku XX wieku;
- w wyobraźni widziałem siebie na spacerze po przedwojennej Warszawie;
- uzmysłowienie nam jak ważne w życiu są miłość, zaufanie, honor i wierność;
- nawet w złodziejskiej szajce obowiązuje pewien kodeks postępowania;
- oryginalnie wykreowani bracie Wrześniowie: Robcik i Tusiek;
- specyficzna gwara, humorystyczne dialogi, ironiczne żarciki;
- wiemy już za co dokładnie Hrabia trafił do pudła;
- pomimo przedstawienia Hrabiego jako czarnego charakteru w „Skazańcu” ostatecznie bardzo polubiłem tego bohatera;
- teraz znamy już powód, dlaczego Hrabia oszukiwał Ropucha w sprawie matki.
Minusy:
- szkoda, że pan Robert napisał tylko te dwie książki, bo polubiłem jego styl pisania.
Ogółem książka bardzo dobra.

Zachęcony bardzo dobrym odbiorem pierwszej części szybko sięgnąłem po kontynuację. Ponownie się nie zawiodłem, a było jeszcze lepiej.
„Amor ad mortem” – „Miłość do (…) śmierci”.
Plusy:
- kontynuacja losów Henryka Duszańskiego „Hrabiego” ponownie wciąga;
- przeniesienie akcji z prowincji - Staszowa do Warszawy;
- pokazanie postaci Hrabiego z dużo lepszej strony niż w...

Kontynuacja historii życia Hrabiego. Ciekawie było poznać historię tej postaci z perspektywy jakże innej od tej przedstawionej w Skazańcu. Jest to bardzo udany zabieg autora pozostawiający czytelnika z mieszanymi uczuciami. Książka lepsza od częśći pierwszej jednak wciąż odrobinę poniżej poziomu orygnialnej serii. Mimo wszystko czytało się bardzo dobrze, bohaterowie charakterystyczni a świat i czas w jakim żyli zobrazowany został starannie i ciekawie. Polecam.

Kontynuacja historii życia Hrabiego. Ciekawie było poznać historię tej postaci z perspektywy jakże innej od tej przedstawionej w Skazańcu. Jest to bardzo udany zabieg autora pozostawiający czytelnika z mieszanymi uczuciami. Książka lepsza od częśći pierwszej jednak wciąż odrobinę poniżej poziomu orygnialnej serii. Mimo wszystko czytało się bardzo dobrze, bohaterowie...

Zdecydowanie lepsza niż poprzedni tom. Tu historia wessała. Język już nie raził ,nie gubiłam wątku zastanawiając się o czym pisze autor. Po przeczytaniu przyznaje iż niełatwo było żyć w tamtych czasach uczciwie. Aczkolwiek byli tacy ,którym się to udało czyli można. Nie roniłam łez, ale kilkukrotnie szpetnie zakłęłam w myślach czytając czyli emocje kniga wzbudziła. Sięgam po tom kolejny serii z chęcią.

Zdecydowanie lepsza niż poprzedni tom. Tu historia wessała. Język już nie raził ,nie gubiłam wątku zastanawiając się o czym pisze autor. Po przeczytaniu przyznaje iż niełatwo było żyć w tamtych czasach uczciwie. Aczkolwiek byli tacy ,którym się to udało czyli można. Nie roniłam łez, ale kilkukrotnie szpetnie zakłęłam w myślach czytając czyli emocje kniga wzbudziła. Sięgam...

Rzutem na taśmę po przesłuchaniu pierwszego tomu postanowiłem od razu przesłuchać drugi tom. W drugim tomie śledzimy dalej losy Hrabiego. Hrabia ze Staszowa przeniósł się do Warszawy i tam stawia robi dalej przestępczą karierę.

Nie zdradzam tego co się dzieje. Śledzimy losy Hrabiego przez kilkanaście lat, od momentu przeprowadzki do Warszawy jeszcze przed wybuchem Pierwszej Wojny Światowej, aż następnie do czasu kiedy Rzeczpospolita Druga uzyskała niepodległość.

Hrabia zakłada rodzinę. Staje się członkiem szajki. Przeprowadza razem z kolegami wiele akcji. W końcu jednak wpada w ręce policji i ląduje we wronieckim więzieniu, gdzie jego droga życiowa krzyżuje się z Ropuszkiem.

Aby lepiej przypomnieć sobie postać Hrabiego ze Skazańca postanowiłem przesłuchać fragmenty pierwszego i drugiego tomu Skazańca.

Poznając bliżej postać Hrabiego nawet w pewnym sensie zacząłem darzyć sympatią tą postać. Po przypomnieniu sobie jak jego losy potoczyły się w sakzańcu jednak mam pewne mieszane uczucia. Sam nie wiem czy Ropuch też jest pozytywną postacią. Chyba jednak lepiej w neutralny posób podchodzić do tych postaci. Każdy z nich ma za uszami.

Rzutem na taśmę po przesłuchaniu pierwszego tomu postanowiłem od razu przesłuchać drugi tom. W drugim tomie śledzimy dalej losy Hrabiego. Hrabia ze Staszowa przeniósł się do Warszawy i tam stawia robi dalej przestępczą karierę.

Nie zdradzam tego co się dzieje. Śledzimy losy Hrabiego przez kilkanaście lat, od momentu przeprowadzki do Warszawy jeszcze przed wybuchem...

Po przeczytaniu pierwszej części “Hrabiego” nie byłem zachwycony. Najkrócej ujmując, uważałem, że to zwykłe odcinanie kuponów od popularności “Skazańca”. Teraz, z pokorą przyznaję, że byłem w błędzie. A w każdym razie “Amor ad mortem” jest o wiele lepszą książką niż “Karmannyj wor”.
W cyklu Krzysztofa Spadły przewija się cała galeria wyrazistych postaci, tyle tylko, że oglądając je oczami narratora Ropucha widać je wszystkie tylko w czarno-białych kolorach. Brakuje im głębi i wielowymiarowości. I tu w sukurs przychodzi Robert Gałka ze swoimi powieściami.
Hrabia w “Skazańcu” to klasyczny przykład czarnego charakteru, ale trudno, żeby Ropuch mógł go oceniać inaczej. Gałka pozwala Hrabiego poznać w innych sytuacjach życiowych, na wolności przed wyrokiem i raptem okazuje się, że to wcale nie jest jednowymiarowa postać. Mało tego - nie tylko wzbudził moją sympatię i zrozumiałem motywy jego zachowania w więzieniu, ale głęboko mu współczułem, znając jego dalsze tragiczne losy.
Gałka bardzo sugestywnie przedstawił obraz Warszawy na początku XX wieku. Oprócz Hrabiego pojawia się tu jeszcze jedna postać ze “Skazańca” - Prezes Mikrut. Wszystkim wydarzeniom i dynamicznej akcji towarzyszy warszawska gwara i grypsera. Prawie dosłownie przeniosłem się w te dziwne czasy, śledząc rywalizację ulicznych gangów i kibicując swoim faworytom. Czytałem to z wypiekami na twarzy.
Gorąco polecam tę książkę, a zwłaszcza wszystkim tym, którym podobał się cykl “Skazaniec”. Naprawdę warto przeczytać.

Po przeczytaniu pierwszej części “Hrabiego” nie byłem zachwycony. Najkrócej ujmując, uważałem, że to zwykłe odcinanie kuponów od popularności “Skazańca”. Teraz, z pokorą przyznaję, że byłem w błędzie. A w każdym razie “Amor ad mortem” jest o wiele lepszą książką niż “Karmannyj wor”.
W cyklu Krzysztofa Spadły przewija się cała galeria wyrazistych postaci, tyle tylko, że...

Daję siódemkę, mocna, soczystą, twardą i pseudocharakterną (jak złodziejski świat) siódemkę. Jeśli delikatnie znudzi Cię środek - a wiem, że może - to zachowaj spokój, jak chewra na robocie. Potem będzie soczyście, a końcówka to dobry cliffhanger.
Idę szukać trzeciej części.

Daję siódemkę, mocna, soczystą, twardą i pseudocharakterną (jak złodziejski świat) siódemkę. Jeśli delikatnie znudzi Cię środek - a wiem, że może - to zachowaj spokój, jak chewra na robocie. Potem będzie soczyście, a końcówka to dobry cliffhanger.
Idę szukać trzeciej części.

Złodziejskiego świata ciąg dalszy.

Książkę czyta się jednym tchem. Autor posiada niebywałą zdolność tworzenia nieszablonowego klimatu, czytelnik przenosi się do świata książki i czuje się jakby był w samym centrum przedstawianych wydarzeń.

Bogata galeria bohaterów, nade wszystko budzące sympatię kreacje Robcika i Tuśka.

Charakterystyczna gwara, interesująca fabuła i wspomniany wyżej klimat powodują, że od powieści ciężko się oderwać.

Honor, lojalność, przyjaźń, a w tym wszystkim pojawia się i miłość.

Chyba fanką powieści łotrzykowskich się stanę.
Z fartem panowie chewra.

Złodziejskiego świata ciąg dalszy.

Książkę czyta się jednym tchem. Autor posiada niebywałą zdolność tworzenia nieszablonowego klimatu, czytelnik przenosi się do świata książki i czuje się jakby był w samym centrum przedstawianych wydarzeń.

Bogata galeria bohaterów, nade wszystko budzące sympatię kreacje Robcika i Tuśka.

Charakterystyczna gwara, interesująca fabuła i...

Heniek Duszański, znany w półświatku jako Hrabia, nie jest już prowincjonalnym kieszonkowcem. W Warszawie systematycznie pnie się w górę w złodziejskiej hierarchii, zyskując poważanie u kompanów i podejmując się coraz trudniejszych wyzwań, przynoszących łupy nie do pogardzenia. W napadach i rozbojach stara się jednak nie krzywdzić ludzi, przynajmniej fizycznie. Jeden związek miłosny mu się nie udał, w kolejnym zostaje szczęśliwym ojcem bliźniaków, i nawet przebąkuje coś o zmianie fachu...

Po ośmiu tomach Skazańca i poprzedniej opowieści o przygodach Hrabiego trudno zachwycać się nadal świeżością tematyki, wspomaganą autentycznie brzmiącym żargonem i sugestywnymi obrazkami oddającymi klimat epoki. Przynajmniej w moim przypadku czar przestał działać, choć wszystkie atrybuty prozy Krzysztofa Spadły i jego wiernego ucznia Roberta Gałki zostały w „Amor ad mortem” zachowane, a Kamil Pruban dobrze je oddaje jako lektor audiobooka. Na nie najlepszą ocenę powieści niewątpliwie wpłynął fakt, że po lekturze Skazańca dalsze losy Hrabiego są mi znane, a także niefortunnie rozciągnięty okres słuchania audiobooka w samochodzie, co spowodowane zostało rzadkim korzystaniem z pojazdu pod presją narzuconej domowej izolacji.

Heniek Duszański, znany w półświatku jako Hrabia, nie jest już prowincjonalnym kieszonkowcem. W Warszawie systematycznie pnie się w górę w złodziejskiej hierarchii, zyskując poważanie u kompanów i podejmując się coraz trudniejszych wyzwań, przynoszących łupy nie do pogardzenia. W napadach i rozbojach stara się jednak nie krzywdzić ludzi, przynajmniej fizycznie. Jeden...

Orientuje się ktoś czy jest w planach tom 3 ?
Wiem że dalsze losy opisane są w Skazańcu i pewnie kolejny tom byłby zbyt drastyczny...

Orientuje się ktoś czy jest w planach tom 3 ?
Wiem że dalsze losy opisane są w Skazańcu i pewnie kolejny tom byłby zbyt drastyczny...

Dalsze przygody Heńka złodziejaszka z zasadami.
Po wyjeździe ze Staszowa, w Warszawie poznaje braci Wrześniów, zakochuję się w prostytutce i poznaje później swoją prawdziwą miłość.
W momencie gdy chce porzucić swój fach dla Kasi ....
Gorąco polecam.

Dalsze przygody Heńka złodziejaszka z zasadami.
Po wyjeździe ze Staszowa, w Warszawie poznaje braci Wrześniów, zakochuję się w prostytutce i poznaje później swoją prawdziwą miłość.
W momencie gdy chce porzucić swój fach dla Kasi ....
Gorąco polecam.